Dodano: 15 PAŹDZIERNIKA 2009
zanimzanimzanim
zanimzanimzanim
Komentarze
miniula92
To pewnie zasługa tego,że mocno świeciło słońce, a my siedziałyśmy w oknie. ;)
20/10/2009 19:20:57
miniula92
W takim razie muszę Cię poważnie zawieść, bo wszystko w nas jest naturalne.
20/10/2009 8:34:16
svangur
i tacy się znajdą.
skakanie bez spadochronu jest ciekawe. tym bardziej kiedy sekwencyjnie się powtarza. a przynajmniej bywa, że lubię to uczucie, kiedy uderzam w podłoże.
nie mówił. nie musiał.
it’s just a ride. tak? marlboro lights 100’s.
pewnie jedno, i drugie i setne. jag zwygle. o ile jest jakieś pomiędzy, albo o ile to co pomiędzy jest pomiędzy.
nie przepadam za porządkiem, mój pedantyzm i perfekcjonizm z dzieciństwa mnie odrzucił. sou chaos. ale znowu powodów może być sto dwa. pewnie jest. te cudowne ułamki ułamków, nieliczne, najmniejsze kawałki, niezauważalne, wszystko skrywające.
nie mam usprawiedliwienia na swoje lenistwo/tchórzostwo/cokolwiek jag zwygle.
jeśli już ktośkolwiek to ja. jag zwygle. nie jest. nie wiem czy musi być w ogóle i jakie to ma w ogóle znaczenie.
a i tak mnie coś ustawicznie dręczy. tym czymś jestem zapewne ja, nie wiem tylko po co tak. tak, skontaktuje się z recepcją hotelu ‘mój upośledzony umysł’ i wybadam, pytanie które to piętro. yeah, it’s just a ride.
zanim. before we pine away... też prawie jak zanik. zniknąć. ulotnić się, czas na jakiś czas, chociaż czas bez znaczenia. to też dobra opcja.
przyjemnej nocy, temu panu.
skakanie bez spadochronu jest ciekawe. tym bardziej kiedy sekwencyjnie się powtarza. a przynajmniej bywa, że lubię to uczucie, kiedy uderzam w podłoże.
nie mówił. nie musiał.
it’s just a ride. tak? marlboro lights 100’s.
pewnie jedno, i drugie i setne. jag zwygle. o ile jest jakieś pomiędzy, albo o ile to co pomiędzy jest pomiędzy.
nie przepadam za porządkiem, mój pedantyzm i perfekcjonizm z dzieciństwa mnie odrzucił. sou chaos. ale znowu powodów może być sto dwa. pewnie jest. te cudowne ułamki ułamków, nieliczne, najmniejsze kawałki, niezauważalne, wszystko skrywające.
nie mam usprawiedliwienia na swoje lenistwo/tchórzostwo/cokolwiek jag zwygle.
jeśli już ktośkolwiek to ja. jag zwygle. nie jest. nie wiem czy musi być w ogóle i jakie to ma w ogóle znaczenie.
a i tak mnie coś ustawicznie dręczy. tym czymś jestem zapewne ja, nie wiem tylko po co tak. tak, skontaktuje się z recepcją hotelu ‘mój upośledzony umysł’ i wybadam, pytanie które to piętro. yeah, it’s just a ride.
zanim. before we pine away... też prawie jak zanik. zniknąć. ulotnić się, czas na jakiś czas, chociaż czas bez znaczenia. to też dobra opcja.
przyjemnej nocy, temu panu.
16/10/2009 0:57:44
