Uwielbiam Kapcia. Kapeć to człek, którego kocham i robie mu najwieksze obciachy na świcie! Kapeć uświadamia mnie , czasem że nie powinnam tak się zachowywać, choć druh Kapeć jest sam nie lepszy gasząc zapałki swoim bekiem podczas powrotu do domu z kościoła! Kapeć to jednak człek, którego Sylwia kocha, bo daje jej się na nim wieszac i skakać i nadal robić obciachy największe na świecie. Jak patrzysz na Kapcia to Ci się śmiac chce, z resztą ja sie smieje jak pisze tą notkę. Kapeć kupił dzisiaj znicz, co wskazuje na jego dobre serce i bezinteresowność a ja dorzuciałam 10 gr na zapałki, co tez na to wskazuje! Kapec pomógł mi nieść znicz do kościoła, bo błl za cięzki,i znudziło mi się go trzymać. Kapeć i ja- Jedrek powiedział , że będa ploty....
ps: Kapec udaje najlepszą Lolę na świecie! Ma doświadczenie widocznie , o którym nikt nic nie wie! ( pamiętacie zimowisko?)
Kapeć- sucz ;*