Zdjęcie znalazłam przypadkiem Totalnym przypadkiemw swoich folderach. Śmieszne , przypomina mi o moich zboczonych urodzinach. Dlaczego bambus:? Żebym wsadzała go sobie w dupę zamiast wibratora xD Tak mam wspaniałe baby ;) Bambus nadal rośnie.
Duzo sie dzieje. Nie czekam na walentynki. Nie, nie jest tak, że nie lubię tego święta. Po prostu na nie nie czekam ;) Pewnie teraz pojawią się koemnatrze: " Nie czekasz, bo nie masz ich z kim obchodzić i czujesz się wielce samotna" nie czuję się samotnie, mam wspaniałych przyjaciół wokół siebie. " Ale to nie to samo co druga połówka!" Tak to ie to samo. Trzeba sie jednak cieszyć z tego co się ma. Ja mam telefon i kilkaset km do przebycia- cieszę się z tego, ponieważ mogę mówić. Mówić o największych bzdurach na świecie. Wyzywać się od cielaków, prosiaków i innych stworzeń. Mogę szczerzyć się jak głupia i śmiać z byle czego. Rozmawiac o 4:22 o czymś czego nad ranem nie pamiętam a nauczycielka wrzeszczy , że się nie skupiam! choć wcale tak nie jest ;) Czasami lepiej zamknąć pewne sprawy i do nich nie wracać. Ciesze się, że nie pojechałam do Tczewa w ferie. Zrobiłabym to na pewno gdybym miała kase i pozwolenie. A potem żyła sobie w Suwałkach i się srała. Czasem bliska osoba z pozoru nie wie rzeczy , które wiedzą inni. Żle się z tym czuję. chciałam pogadać, pomóc? Okey nie , to nie, nie ma sprawy. Po co komus taka ja ?:P Aha... Tak to się teraz załatwia.
Tymczasem z panną Fieczą : " robmy jełopie ten duet i bądźmy nadal tak posrane jak jesteśmy ;)" Ps: dzisiaj czuje się jak na początku naszej przyjaźni wiesz Fiecza? I cieszę się, że to popołudnie spędziłam właśnie z Tobą. Uwielbiam z Tobą rozmawiać ;) ( Warszawa i Łódź- oczekiwanie ;)
Wokal pełna parą, zacznijmy w końcu pracowac i zróbmy porządny koncert ;)
Czekam na 4:22...
I need sleep with you... ;*