Nie potrafię wyobrazić sobie człowieka, który co dnia budzi się jako dorosły sam w łóżku bez perspektyw i marzeń. Człowiek, co za młodu był kimś, kto zanim zaczął chodzić, już próbował latać. Sprawiedliwość świata doprowadziła go do własnej zguby. Każdy z nas niczym ptak próbuje się wznieść ponad ziemię, choć kończy się to przeważnie klęską. Najważniejsze, byśmy mieli kogoś obok, kto pomoże nam wstać, byśmy przy choćby najmniejszych problemach mieli fundament, który utrzyma cały nasz świat.... Kocham Cię.