Witam Misiaczki!
Jest niedziela i nie wiem czy każdy z Was ma tak samo czy po prostu ja jestem takiego zdania, że niedziela to na prawdę najbardziej nudny dzień w całym tygodniu. Kompletnie nic się nie dzieje i nikomu się nic nie chce.
Wczorajszy dzień był totalnym niewypałem.. wszystkie plany szlag trafił. Nic nie wyszło i wszystko się posypało..
Dziwi mnie to bo bardzo dawno nie miałam tak nieudanego dnia..
A Wam jak minął weekend? Zadowoleni jesteście?
Jestem z natury bardzo marudną osobą, więc nie byłabym sobą gdybym na coś nie ponarzekała, hihi.
A więc nie rozumiem większości moich znajomych, a mianowicie tego, że wiecznie narzekają na nudę i brak zajęć, ale gdy tylko kogoś z nich pytam czy nie miałby/miałaby ochoty wyjść gdzieś, spotkać się, porozmawiać itd. po prostu miło spędzić czas to słyszę tylko wymówki: "nie chce mi się" , "nie mam czasu" , "za zimno/za ciepło" itd. itd.
LUDZIEOGARNIJCIE SIĘ
Z takim podejściem nigdy nie będziecie zadowoleni, wieczne wymówi i narzekanie zamiast po prostu zacząć coś z tym robić.
Przypominam o możliwości zadawania pytań tutaj jeśli jakiekolwiek macie, jeżeli nie to po prostu zachęcam do pozostawienia czegokolowiek po sobie jeśli już tutaj zaglądacie. Miłej niedzieli Wam życzę.