Wczoraj wpierdoliłam całą paczkę wafli ryżowych na raz ,ja to nie mam ograniczeń i nie potrafie panować nad sobą.
Cały wieczór kusi mnie coś słodkiego,jestem rozrywana między dobrem a złem;o
Tęsknie troche nad tym beztroskim jedzieniem czego się chce,naprawde...nad tym 'starym' zyciem/
NIe bede liczyc kalorii,moja dieta polega na tym,żeby nad sobą panować i się nie obżerać jak to zrobiłam wczoraj.
Idę poćwiczyć,to 3 dzień akcji:)!
XOXO