dziś wyrok z kryształków, jest duże pradopodobieństwi że się nie udało... troche sie boje ale zarazem po części oswoiłam się z myślą że może się nie udać i że ferię spędzę z komórkami romboedrycznymi, płasko centrowanymi, grupami przestrzennymi, nieśmiertelną geometrią euklidesową i ukochaną symboliką wujków Kreutza i Zaręby...
esz esz esz... zobaczymy...
dobrze że głupią organiczną zaliczyłam...
================================================================= zdjęcie zrobiłam kiedyś, w klasie maturalnej wiem że to zwykła woda w "zwykłej" zakrętce po wodzie mineralnej, alezachwyciło mnie jak pięknie czasem potrafi wyglądać ta najzwyklejsza "woda", jakie kształty formy potrafi przybierać =)