pedauuuu

Nie spodziewałam się, że po wpisaniu słowa "pedał" w Google Grafika nie ujrzę tam zwykłego, najnormalniejszego pedała. Musiałam dopisać jeszcze "rower", żeby znaleźć to, czego szukałam. W sumie to nawet nie wiem jak to skomentować, więc pozostawię to bez komentarza, hue, hue, hue.

Arystoteles pisał o przyjacielu jako "drugim ja" i uważał, że prawdziwego, najlepszego przyjaciela ma się tylko jednego.

Mówcie co chcecie, ale ja nie pamiętam kiedy ostatnim razem zgadzałam się z czymś w tak dużym stopniu, że aż całkowicie.

Przyjaciół można mieć wielu, ale tego najnajnaj ma się tylko jednego. Koniec, kropka.

FAK JU POLSKI! FAK JU GUSTAWO-KONRADZIE! FAK JU NIESPRAWDZONA BIBLIJNA WIZJO, KTÓRAŚ DOPROWADZIŁA MNIE DO FURII I ODEBRAŁA MI SEN! I FAK JU NAZI GRAMMAR!

Spać 3 godziny trzecią noc z rzędu, to jest makarenaaaa! Zabrzmi to śmiesznie, ale nie wyrabiam. Asdfjgfsrd jestem rok młodszym gówniarzem, mam prawo. Mam, prawda?

hatehatehatehatehatehatehatehatehatehatehatehatehatehatehatehatehatehatehatehatehatehatehatehatehatehatehatehatehatehatehate

Ekhm, do wpisu przejdźmy.

Miał być wpis o "pedałach" - oto i on. Na zdjęciu widać wyjątkowo piękny okaz, wybrany specjalnie dla Goszji.

Pedał - element dźwigni hamulcowej uruchamiany przez naciśnięcie stopą.

Każdy z nas ma w swoim codziennym życiu do czynienia z pedałami.

Doooobra, ja wiem, że niektórym nie do końca o to chodziło.

Pedał (gdyby ktoś nie wiedział, lulz) to także obraźliwe określenie na homoseksualistę. Ups, pardon, osobę homoseksualną płci męskiej. Homoseksualista to od niedawna również określenie obraźliwe. Tego mogliście nie wiedzieć.

-1 do szans na popełnienie jakiegoś faux-pas w życiu

Jeśli nie jesteś w stanie ścierpieć kolorowych osobników, to radzę nie czytać dalej tej notki. Radzę usunąć mój wpis z historii, zamknąć przeglądarkę, udać się do najbliższego kościoła i modlić się o ratunek dla mojej zbłąkanej duszy.

Czy co tam te śmiechowe ludziałki robią w takich przypadkach.

Zrobiłam mały research (ach, ja poliglotka) i ze spokojnym sumieniem mogę wypisać tu kilka ciekawostek, o których mało kto z Was wie (jeśli w ogóle ktoś o nich wie). Papież Benedykt XVI i tak mnie potępił (chodzi o to, że dostrzegam na tym świecie więcej kolorów niż czerń i biel, nie przeszkadza mi to i nie robię nic w kierunku powstrzymania "szerzenia się grzechu". Nie nawalam homosów, nie chodzę na marsze rodziny itede, itepe. Jeśli Ty, katolu, też tego nie robisz, to witam w klubie potępionych), więc nie mam nic do stracenia, juhuuuuu!

Głupie pierdzielenie

Bóg ma o wiele większe serce niż jakikolwiek człowiek na ziemi

Według mnie Jemu bardziej chodzi o to, jakimi ludźmi jesteśmy

niż za kim kto się ogląda, joł

A więc: przygotowałam sobie wykokszoną notkę, ale niestety okazała się być zbyt długa, by ją tu zamieścić.

Smuteczek. A miałam różne ciekawe fragmenty artykułów i cytaty. I coś o "Lizysie" Platona. I całą masę innych rzeczy.

W sumie i tak nikt by tego nie przeczytał, albo ktoś by jeszcze zgłosił mojego bloga do jakichś adminów czy coś xD

Więc może dobrze się stało

Co do tych ciekawostek, to wypiszę ze trzy chociaż, co by Goszja miała co czytać zamiast kuć do francuskiego:

1) ŚWIĘTY HUFIEC - chyba jedyna homoseksualna jednostka wojskowa, jaka kiedykolwiek istaniała. Teby, których honoru i wolności bronili żołnierze Świętego Hufca, zostały zajęte przez wojska Filipa Macedońskiego. 2 sierpnia 338 r. p.n.e., tuż po bitwie, zwycięski Filip objeżdżał pobojowisko, by nacieszyć serce sromotną klęską swych przeciwników, walczących o niepodległość greckich miast-państw. Jego uwagę zwróciła wówczas grupa splątanych, martwych ciał. Byli to polegli tebańscy wojownicy, o których Plutarch, historyk żyjący na przełomie I i II w. n.e., w "Żywotach równoległych" pisze:

"Gdy po bitwie Filip oglądał pobojowisko i zatrzymał się w miejscu, gdzie trzystu ludzi rzuciło się w wąskim przejściu na włócznie Macedończyków i wszyscy jeden przy drugim leżeli z orężem, popadł w wielkie zdziwienie, a na wiadomość, że Hufiec ten tworzyli miłośnicy i lubi, ponoć zapłakał i powiedział: Niech będą przeklęci ci, którzy mają tych ludzi w podejrzeniu, że czynili lub znosili coś haniebnego."

*Gdzieś czytałam, że jednostka ta świetnie sprawdzała się w boju, ponieważ gdy ginął ukochany któregoś z wojowników, wpadał on w szał i walczył z podwójną siłą*

2) Patronem tebańskich młodzieńców był mityczny bohater Jolaos, uważany za kochanka Heraklesa. Pomimo wielokrotnego niszczenia Teb, jeszcze w II w. n.e. tuż za murami miasta znajdował się symboliczny grobowiec Jolaosa, a nieopodal wznosił się gimnazjon jego imienia oraz stadion. Zgodnie ze zwyczajem sięgającym co najmniej początku IV w. pn.e. i wzmiankowanym przez Arystotelesa, przy grobowcu Jolaosa przysięgali sobie wierność kochający się mężczyźni. Podczas przysięgi wzywano na świadka Heraklesa, a sama ceremonia miała charakter publiczny. Być może dla ówczesnych Tebańczyków była niemal tak samo ważna jak zawarcie małżeństwa.

3) Homoseksualim był uważany za chorobę do 1991 roku, kiedy to Światowa Organizacja Zdrowia WHO wykreśliła go z rejestru chorób (a wcześniej zrobiło to Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne). Do tego czasu stosowano różne metody "leczenia", jedną z nich była terapia biologiczna, oparta na elektrowstrząsach. Brrr, aż mam ciarki. Jak łatwo się domyślić - oprócz masakrycznego bólu pożądanych efektów nie było.

Także ten, to chyba na tyle. Mam nadzieję, że Gosiałkę miała miłą lekturę XD

Na koniec jeszcze pioseneczka, związana z tematem ofkors.

Z pewnością ją znacie

Wokalista jest tęczowy, ale tekst jest (przynajmniej dla mnie) przygnębiający

Wypełniłam obietnicę, mogę iść w spokoju oglądać Pana Kossakowskiego

Jea, i może dziś będę spać więcej niż 3 godziny, hiohiohio <3

Pozostawiam Was z Waszym zgorszeniem

~SpaceLady