po co są nam negatywnie uczucia ? ( ból,rozpacz,nieszczęście i zło )
Ból,nieszczęście i rozpacz - przydają się do godnego życia bowiem niepowodzenia uczą nas szanować się nawzajem,uczą nas pomagać,współczuć,miłować uczą pokory,samodzielności i docenianie dóbr codziennych,miłych błahostek życia.
"Tęsknię za innym nieszczęściem, innego potrzebuję; powinno być takie, które pozwoli mi cierpieć i umierać z rozkoszą. Oto jest nieszczęście czy może szczęście, na które czekam."
Ten kto cierpi mocnej, temu śmierć lżejszą i łaskawszą jest.
Kto potrafi się pogodzić z bólem i nieszczęściem Tego nic nie zaskoczy... chyba,że pozytywnie bo będzie ostrożny i przygotowany na ewentualną porażkę...a jak już o niej mowa to porażka ma w sobie coś "pozytywnego -" jak ją ponieśliśmy znaczy,że walczyliśmy,że mieliśmy szanse na lepsze... gorzej jak od razu jesteśmy skazani na ból i rozpacz.
podobnie jest wygraną jest kiedy coś wygramy ( z większym lub mniejszym wysiłkiem.) a przegrana - istnieje Tylko wtedy gdy mamy coś do stracenia -Więc jeżeli nie ma strat,nie ma porażki ani przegranej.Jest tylko wygrana! - i trzeba mieć to na uwadze.
szczęście i miłość nie istniało być gdybyśmy nie znali zła i smutku - więc warto od czasu do czasu być smutnym bo to mija a pozostawia po sobie tylko wiele korzyści i przyjemości.
"Powinno się być dumnym z bólu... każdy ból jest przypomnieniem naszej wysokiej rangi."
Więc bądź cichy i cierpliwy a piekło uczynisz znośniejszym