Brzuch.

Trzeci dzień nic nie jem.
Czuję się okropnie.
Nie mam sił na nic.
Dzisiaj przeżyłam kolejne omdlenie w szkole...Jakieś 30minut temu dostałam jakiś dziwny telefon
od jakiejś dziwnej pojebanej dziewczyny..
Udawała kogoś,jakąś Michalinę ze szpitala-mimo,że takiej nie poznałam.
Z pytaniami do mnie czy "to ty jesteś ta anorektyczka" ..

To boli.
Żałosne.

Powyżej mój brzuch.
Zdjęcie kolorowe jest z jakiś 2 miesięcy ,
może mniej ,
ewentualnie więcej.
A zdjęcie czarno-białe z dzisiaj.
Nadal gruba,zero różnicy.
Źle się czuję,
jestem senna,
boli mnie serce.
 Oglądam zdjęcia wychudzonych lasek
i słucham muzyki.
Są piękne.
Chude,
szczupłe.
 Chcę być jak One.

Mam nadzieję,że poprawię wszystkie oceny.
Mam nadzieję,że wkońcu  schudnę.
Na wadze 2kg mniej.
Mimo,że nie odczuwam tego.
Nie widzę,ŻADNEJ różnicy po między czterema miesiącami temu,a teraz.
Nie widzę jej ,bo tak na prawdę jej nie ma.

Czuję jak mój żołądek się kurczy.
Boli.
Burczy mi. 


 Zostały 33dni .
Nie mogę zawalać przez te 33dni
-do tego czasu muszę zrzucić 10kg.
 Padam na twarz x_x


Zasypiam.
Jutro kolejne godziny na balecie..
Spalamy tłuszczyk : )
Jestem wykończona.


Martwi mnie to,że coraz mniej komentujecie i zaglądacie do mnie.
Trzymajcie się i dążcie do prerfekcji.
Roksa trzym się<3



Sarcia też trzym się,biedna Ty i twoje plecy<3
Marcia trzym się.<3
                                                 http://www.youtube.com/watch?v=9ybhPQyJS8k&feature=relmfu                                                       

                                                                                         

                                                                                                                                                        Potrzebuję Marty !<3