Drugi dzien glodowki dzis.
Mam jakiegoś potwornego doła.
Nie wiem co się dzieje, chyba przez tą pogodę.
:(
i moze przez okres.
Niech on sie juz konczy bo chce się zwazyc.
dzis znow planuje zjesc-nic,
i piatek jeszcze jedzenie niczego planuje.
W sobote zjem moze jakis jogurt czy cos i koniec.
Mama się kapuje powoli ze cos jest nie tak, ze ciagle srodki przeczyszczajace widzi.