Spierdlilam znow szkole, diete.
Myslalam sobie - w tym roku nie bede wagarowac, i juz leci 10 dzien (nie z rzędu) nieobecnosci.
Od dzis sie ogarniam. Ucze sie, nie jem prawie nic, i tak generalnie będzie.
Trzeba się ogarnac, trzeba.
jutro do szkoly, sroda do szkoly, piatek do szkoly.
bede chodzic dzien w dzien, trudno.