1. Miłość

(...) najpierw jest zakochanie - motylki w brzuchu, szybsze bicie serca. I to uczucie, gdy on spojrzy. Nie znasz wybranej osoby dokładnie - nie wiesz, jaki jest, jakiego zespołu słucha, ile słodzi łyżeczek cukru do herbaty. Nie wiesz, jaką minę robi, kiedy się denerwuje. Nie znasz jej ulubionej pory roku ani ulubionego koloru. Ale te znaczące spojrzenia posyłane z brązowych oczu..

   Po jakimś czasie zaczynacie ze sobą się umawiać, a jeszcze później, gdy odkrywacie wzajemne zrozumienie, zaczynacie ze sobą 'chodzić'. Ale póki co, to tylko domek z kart. Lekki podmuch chłodnego wiatru, nic nieznacząca burza mogą wszystko zniszczyć. Uczycie się dopiero żyć ze sobą, choć jesteście wpatrzeni w siabie jak w obrazek.

  A MIŁOŚĆ, taka przez duże M, zaczyna się wtedy, gdy znasz drugą osobę na wylot. Jesteś pewna jej uczuć. Wiesz, że gdy staniesz nad przepaścią, on podłoży ci się, żebyś nie spadła. Nadaje ci sens życia. Wiesz, że po męczącym dniu, po godzinach stresu i uczucia niezrozumienia przez innych ludzi, w jego ramionach odnajdzie bezpieczeństwo i pewność. Pewność w siebie. Pewność w piękno świata. Pewność w niego. Pewność w was. Pewność w miłość. Waszą miłość.

http://chillos.wrzuta.pl/audio/4NXCPfZ48dJ/lamb_-_gabriel