[b]1.01.2006r.[/b] życzyliśmy sobie szczęśliwego [b]Nowego Roku[/b]- minęło już 2 miesiące od tego dnia, no i jak szczęśliwszy czy nie bardzo ? :p
Powiedzmy, że zmiana daty była najgorszym dzionkiem w roku i mam nadzieje, że to były rokowania na kolejne lepsze dni :D :p Trzeba było raz przeżyć coś negatywnego, aby już się nie powtórzyło przez następne 364 dni ;) :[tanczy] Yeah! :D Narazie nie narzekam :[luzak]
Do usłyszenia ;-)