Strasznie się opuściłam w tym całym photoblogowaniu. Tak dawno nie robiłam zdjęć, że to masakra. Chciałabym zrobić tyle rzeczy, a tu na nic nie ma czasu. Czasu, a nawet chęci. Niby chce, ale mi się nie chce. Do bani. Zaczęłam dostrzegać wady moich zatel i zalety moich wad... Kurde, o czym ja wg pisze?! ;O
Rafał rozwalił toster. Normalka. Teraz samotnie w domu. Zrobię sobie kitkoka i będzie bardzo ŚMIESZZZZZZZNIE, co nie? ;>