05:02:10Najpierw były nudy, potem z tych nudów w naszych głowach zrodziła się kreatywność. W ten sposób powstały bazgroły,które są doskonałą nauką życia. Z Dołeczkiem moim kochanym edukujemy się poprzez bazgrołowanie. Podtrzymujemy zdanie "z nudów powstaje kreatywność, a z kreatywności blisko do mądrości". Wystawiamy lody na parapet, bo lodówki to przeżytek. Kochamy CHAMburgery z McDonalds'a, zwłaszcza te ze szczurkiem... Zwiedzamy wszelkie zakamarki i porozumiewamy się za pomocą ultradźwięków. W szkole zdobywamy jedynki, by poczuć, że żyjemy. Bierzemy udział w konkursach, by uszczęśliwić się pierwszym miejscem od końca. Robimy tosty bez chleba, wozimy się z nutellą w rękach. Każemy dzieciom liczyć długość ulicy zapałkami.Przed wierzycielami uciekamy tunelami, gdzie łapiemy olsztyński tramwaj numer 102. No i wszystkiego nie zdradzimy, bo rodzice się dowiedzą. ;<
/www.photoblog.pl/bazgroly/
No i skromnie mówiąc, kochamy ten świat i on nas też, chociaż ma spóźniony zapłon, bo nie nadąża za nami. :D
- Loczek miał wenę trzeba korzystać ; DD
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika bazgroly.