No, emm. Tak!
Wróciłam.
Chwilowo, przelotnie, na stałe? Nie wiem.
Wakacje są. A raczej były dla mnie jakieś kilka lat temu.
Robota, robota, chwilowy chill, robota...
Jest dobrze, ale mogłoby byc lepiej.
Gdyby to co było nie ścierało się z tym co jest...
W weekend Żywiec.
Robiąc dwa kroki do przodu cofam się o jeden.