Dzisiaj od 11 w stajni. Najpierw wzięłam Fetę i zaczęłam ją czyścić, zajęło mi to ok. godziny, bo w tym znalazło sie porządne rozczesywanie ogona :D pózniej przyjechała Magda i P.Trojaki. Osiodłałyśmy Demona i Fetę i na ujeżdżalnie. Stefcio dzisiaj pochodził w owijeczkach, no i nowej derce :D przypadkowo znalazłam kantar zawinięty w derke, także wszystko dzisiaj wypróbowane :3 Co do jazdy, to jeździło mi sie beznadziejnie. Musiałam założyć jej nowe siodlo, które jest okropne. Nerki mi teraz rozwala, ale cóż. Takie uroki starych Stubbenow <3 Na początku trochę pobawilam sie w ujezdzenie, ale za nic nie wychodziło, wiec skrocilam strzemiona, jak na normalna jazdę. To nie był nasz najlepszy dzien, ponieważ Feta była rozkojarzona i za nic nie chciała współpracować. Pod koniec poszłyśmy sobie pogalopować po łące <3 to był jedyny moment, ktory mi sie podobał :D No i występowałysmy konie w derkach oczywiście na łące, a juz na sam koniec Magda porobila Fecie zdjęcia w kantarze, derce i owijkach :3
Co by tu wiecej... Koniec ferii, jutro szkoła :(