Obiecuję, nigdy cię nie zdradzę... - chyba każda kobieta usłyszała kiedyś takie slowa. Tylko w jakim stopniu są one prawdą? Nie owijając w bawełne przyznajmy że każdy mężczyzna jest zdolny do zdrady. Kwiestia sporna jest tylko związana z faktem czy zdązy sie w pore opamiętać i zastanowić co naprawde jest dla niego ważne: stabilizacja, czy szybki numerek z nieznajomą (lub przelotny romans).Każda z nas myśli - on jest inny, wyjątkowy. Gdyby był jak każdy nie związałabym się z nim. W sumie racja. Ale mężczyźni z natury są do siebie bardzo podobni i prymitywni. Chociażby dlatego że sa wzrokowcami i pierwsze wrażenie jakie zrobi na nich kobieta zalezy od jej wyglądu. Jeśli jest brzydka lub nie w ich typie, to odrazu ją skreślają. Za to jeśli kobieta jest ładna, podświadomie myślą o seksie z nią.Taka już ich natura. Ale to nie znaczy ze mamy usprawiedliwiać ich zdrady, wręcz przeciwnie.  Moim zdaniem w związku obie strony powinny być wyrozumiałe. Jeśli już jeden z partnerów mogłby wybaczyć zdradę to związek juz nie będzie taki jak wcześniej. Liczy się tu zaufanie,