To zwyczaj tego świata
Jesteś zdany na siebie
Czas dorosnąć i być mężczyzną.
Chcesz latać wysoko jak Piotruś Pan
Nigdy więcej już nie wylądujesz,
Więc porzuć swój plecak wypełniony piaskiem,
Zbliż się, teraz weź moją dłoń,
Będziemy szli razem - szli przez cały czas.
Zachód słońca, upokorzyłem się,
Znalazłem grunt pod mym straconym sercem
Nie ma już tu nic do dopowiedzenia.