Cradle / Mr Robot / CS

22-01:Pon: 7:45 - 12:30 praca. Brzesko. Zima na całego. ;x Jasień - pierwsza instalacja odpadła - krzoki. Druga instalacja również w Jasieniu. Koleś w klimatach. m/ Powrót na bazę. Zwolnienie się wcześniej i do domu o 12:00. Łóżko i książka. Obiad. Spacer z psem. Runda w CSa z Młodym. Ranga poszła... Film: Geostorm. Mr Robot, odc. 1.Muzyka - Bleed From Within.

23-01:Wt: 7:30 - 14:45 praca. Bratucice, -8 stopni, wrrr. Godzina łażenia, brak zgody od sąsiadów. Patola. Druga instalacja poszła szybko. 3 instalacja w Dębinie. Na spontanie ogarnięcie biletu na dzisiejszy koncert Cradle Of Filth. ;o Szybki montaż, powrót do Brzeska, odebranie zleceń, Żabno i dom. W drodze oglądanie nominacje do Oscarów. Szybki prysznic, obiad. O 16:10 pod strażą, odebranie Gab. zatankowanie i do Krakowa na koncert. Tłok na A4. ;x O 17:40 pod klubem, odebranie biletu. Soczek pomarańczowy. <3 Moonspell wypadł genialnie, ciekawe show. Później Credki, pozamiatane. Nymphetamine, Her Ghost, From The Cradle - meeeeeeeegaaaaaaa! Na przerwie spotkanie Karoliny i ziomka z instalacji. :D Powrót, odwiezienie Gab, McDonald's koło mnie zamknięty więc powrót na szuja, 2xMcChicken. <3

24-01:śr: 7:25 - 13:30 praca. Jasień, wycinanie drzew. Utknięcie na strychu, ehhh. Koniec instalacji po 10:00. Multimedia. Herbata, druga instalacja w budynku na piętrze. Masa korytek. Koniec po 12:00. Siedzenie i gadanie z ziomkami. Powrót do domu. Z psem do weterynarza - wszystko wyleczone. Łóżko i książka. Spanie przez 3h... Obiad. Mr Robot.

25-01:Czw: 7:30 - 14:00 praca.

26-01:Pt: 7:45 - 14:00 praca. Brzesko. Pierwsza instalacja w Okulicach. Pakiet, w miarę malutki dom. Później Brzesko - pies Fokus. <3 Oglądanie Harrego, w międzyczasie podjechanie do Piotrka. 30 minut czekania na uruchomienie PONa. ;x Multimedia, herbata i powrót do domu. Obiad. Rower, 30km. Słoneczna, zakupy. Książka. Raport. Lipa z kinem. Od 20:00 do 1:00 CS. Ciężkie meczyki.

27-01:Sob: Spanie do 9:00. Sis i Grzesiek w pokoju, niewyspanie. Śniadanie. Film: Twój Vincent. Rower, 34km. Beznadziejne powietrze. Obiad. Muzyka i net. Bodzio - odebranie paczki. Wieczorem do Skarba. Skoki. Film: 16 przecznic. Pizzza. <3 Uśnięcię. :D Powrót do domu. Film: Kształt Wody.

28-01:Ndz: Obudzenie się o 8:10. Dokończenie filmu. Śniadanie. Książka. Pobieranie serialu. Obiad. Net. Skoki. Z Barnim do Kobiety. Spacer - wejście w słupek. :D Leżenie i oglądanie. W drodze powrotnej zahaczenie o McDonald's, szczekanie psa przy zamawianiu. Muzyka. 

https://www.youtube.com/watch?v=BCCpdwzCHvk