Chuj w mój ból, niech˙ skona,
bo zatrzymałem czas i moją twarz
w Twoich dłoniach
no. jest źle. a teraz idę myć głowę, wychodzę i nie wracam. amen.
Nie, nie, nie nie chcę tutaj żadnych gwiazd
Ja chcę purpurowy rower
Byś zabrał mnie na ramie
Tam gdzie sobie świeci
Tysiąc pięćset sto gwiazd
to śmieszne. gorzej niż dzieci.