The Book of Souls

Człowiek trochę ochłonął to można coś skrobnąć na temat koncertu :D

Występ The Raven Age jakoś mnie nie porwał (no, ale w końcu zespół ten założył syn Steve'a Harrisa, więc wypadało zobaczyć xD). Ten czas dość szybko zleciał i na scenę wkroczył Anthrax! Tutaj mam lekki niedosyt, bo liczyłem na kilka innych kawałków, ale i tak było bardzo dobrze :D Wardance!!!! Potem chwila przerwy i pojawili się Oni - IRON MAIDEN! Co za show! Przez dwie godziny mój wzrok przypominał ten od kota ze Shreka xDDD "Fear of the Dark", "The Trooper", "Blood Brothers", "Children of the Damned", "Powerslave", "The Number of the Beast", "Iron Maiden" + kilka kawałków z nowego albumu! Cudo! Zaś, gdy usłyszałem "Halloweed Be Thy Name" i końcowe "Wasted Years" to wyskoczyłem z butów! To była wisienka na torcie :)

Poza tym... Komfortowa jazda, szukanie monopolowego, pomylenie sektorów, zakupy gadżetów, zwiedzanie stacji Shell etc. Było super! Człowiek mógł w końcu odpocząć od całej reszty :)

Natomiast dzień po koncercie miała miejsce premiera gry, którą wypuścili właśnie Maideni - Legacy of the Beast.

Jak na razie twardo kompletuję duszę Eddiego xD

"Sacrifices buried with kings,
Accompany them on a journey with no end,
To an afterlife thats rich with fruit of all the gods,
And to face the demons,
Of their underworld haunts.

The sentient is sent to seek out all the truth,
A flight to earth that is a given from his birth,
To rise from ashes of the dead,
Out of the fire is sent to fulfil mans desire.

By power day and night and death he ruled them,
The sky and earth and the fires too,
Two headed reptile symbol of his reign,
Universes of the underworld.

A life thats full of all the wealth and riches,
Can never last for an eternity,
After living in a golden paradise,
The ultimate sacrifice.

Prophecy of sky gods, the sun and moon,
Passing of old ways will come true soon,
Falling of ages, forest of kings,
The search for the truth, the book of souls."

Kawałek na dziś: Iron Maiden - The Book of Souls.