to tak, dzisiaj dzien zaczal sie fajnie, no bo milo mi bylo i w ogole i nagle takie jeb! uswiadamiasz sobie, ze to juz przeszlosc . nie ma nic. zdychasz. dochodzi do Ciebie po chwili, ze tak na prawde nigdy nic nie bylo . kolejny koles, ktory mysli tylko o sobie. i tak, teraz juz dosc, bedzie bolalo, bede ryczala calymi nocami, a Tobie beszczelnie bede sie smiala w twarz! w sumie to nawet juz na Ciebie nie spojrze . nie bede miala sil, ale dam sobie rade . bo nie jestes wart . dziekuje :)