9 dni ? Co ja tyle robilam? Zadnego wpisu!
Weekend - Pobudka o 3 w nocy w sumie tylko po to zeby za 5 minut wrocic po tym jak zobaczylam ogromna ilosc sniegu.
Cudownie spedzona sobota i niedziela ze Skarbem.
Robienie cisteczek z Mamcią moją:D A to na zdjeciu ciasteczko zrobione dla mnie przez Mamę. Tak bardzo mi szkoda bylo go zjesc ze dopiero w niedziele po poludniu zniknelo ;)
Gra w karty-rzecz jasna w tysiąca.
Poniedziałek u Tuchy i ogladanie filmu "Spadaj tato"-polecam xD
Wtorek-niespodziewany przyjazd Adriana i wyjazd na Kalinowkę z Bambonią (która jadła całą drogę słonecznik :D) po naszą Anię o 21 w nocy:P Wieczór spędzony z gorączką :/
Środa rano...Mmmm:*
Dziś czwartek. Nie poszłam na angielski. I będę oglądać film.
Koniec Białej xD Jupi jupi yeah :D
http://www.youtube.com/watch?v=JBhBbxm4nak&list=FLTti-58qp5fPgeMmrxAzVVw&index=2