I wiem, że w tłumie prócz moich znajomych ktoś rozumie jeszcze.
Życie to syf, więc z brudu pragnie wyciągnąć ci szczęście,
Pędzę i się męczę przed życiem czuje tu zaszczyt,
Gdyby zmęczenie było miarą sukcesu to samozachwyt.
Czekam na dzień, gdy popatrzę z góry na szczyt,
Bo dopiero spełnione cele to dla mnie spełnienie prawdy.
I postawię na to wszystko, choćby życie zmiażdżyć.
Świata nienormalność sprawia, że jestem normalny.
Użytkownik balu9090
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.