Kolejne słońca , następne dni,
Dachy spalane oddycham chwil
Czuje ze jestem coraz dalej stad
Jak mam zdeptać ślady stóp
jaka wybrać z wszystkich dróg
Musze oszukać głód
Mdleje księżyc, spada w dzień
Budzę noc, rozbijam się
Znam twe myśli
W końcu i tak jak ty
Stoję sam, słyszę strach
skórę rani brudny piach
Jesteś zawsze jak ja, jeden w snach
Powoli
Tak jeden raz
Powoli jak ja
Powoli, powoli tak, jak ja
Zniszczę najciemniejsze z miejsc
W pustkę ciała wpisze treść
O świcie ożyje zimna tkanka serc
Zostaw cień na śladach stóp
Wybrałeś te najlepszą z dróg
Ja nie mogę nie mam mnie już tu
Powoli
Tak jeden raz
Powoli jak ja
Powoli, powoli tak, jak ja
Nad głową wojna barw nie zginę
Otrzyj ziemię ze szkła, na chwile
I cofnij się , ustami słów
I spójrz to ja, stoję tutaj znów
Ty zanurz się, ostatni raz
Odpłyńmy w czas
I spójrz to ja na skrzydłach blask