http://www.wix.com/baklazanka/milenabanaszewska
Siedziałam nad tym syfem całe wolne. W około latały tylko stare płyty i zużyte chusteczki. Tego drugiego było o wiele więcej, bo mój nos przybiera teraz formę spuchniętej, czerwonej pyry. Jutrzejszy dzień zaczyna czteromiesięczny okres gówna i dwie godziny nauki z facetem, który ma zamiar pochować się w kontenerze do śmieci. Zepniemy poślady i damy rade maturzyści!
Fot: na poprawę humorku, jak już pisałam, przeglądam archiwalne starocie i natknęłam się na folder 'Jedziemy z Olgą do Świecia'. Z nią to można, zawsze i wszędzie. ;*
Jak rok ma być taki jak sylwester to będzie chujowy i będą w nim same łysy dziwki i szta faki.