To śmieszne, być tutaj normalnie funkcjonować a czuć się jak...
Naprawde, w końcu czuję się jak we własnym domu:)
Od sylwestra życie toczy się inaczej, pewnie dlatego iż w moim życiu zaszły niewielkie zmiany :D
Ale czy na lepsze, hm? To okaże się po czasie.
Ogółem nie jest źle, najważniejsze iż powyjaśniałem sprawy które były pod znakiem zapytania.
Wchodzę w życie dużymi krokami, jestem pewniejszy decyzji które podejmuje a napewno przemyślam je po kilka razy zamin dam decydującą odpowiedź. Zbyt dużo razy się sparzyłem, abym dotknął dorącej patelni poraz kolejny...
Mamy styczeń, w następnym miesiącu przychodzi na świat mój maluch <rozmarzony>
Nie potrafie opisać uczuć i to może nawet lepiej :D jak chcecie wiedzieć jak to jest to sobie zróbcie :P:P:P:P
hehehe
Fota z sylwka :/
wraz z sąsiadem :D
potrzeżne brzmienie...