Jako zagorzały sprzymierzeniec i sympatyk brytyjskiej rodziny królewskiej nie mogę przejść obojętnie obok smutnych wydarzeń jakie od jedenastu dni dzieje się nie tylko w rodzinie królewskiej ale w całej wspólnocie zjednoczonego królestwa nie mogę przejść nad tym co się działo przez ostatnie dni bez słowa i jakoś tego nie skomentować na tym blogu
ostatnie dni minęły mimo wszystko w szoku i niedowierzaniu wszyscy wiedzieli że te smutne wieści o śmierci królowej kiedyś w końcu muszą nadejść i że operacja pod kryptonimem London Bridge kiedyś musi się rozpocząć choćby patrząc na to że królowa w momencie śmierci miała 96 lat ale ona była od zawsze ja nie pamiętam innego monarchy brytyjskiego jedyną osobą z mojego otoczenia która pamięta na tronie jej wujka (Edwarda VIII a potem jej ojca Jerzego VI a w końcu ją samą jest moja kochana babunia acz ona jest prawie że równolatką zmarłej monarchini moja babcia jest 5 lat młodsza )
przez te kilkanaście dni aż do dziś do jej pogrzebu obserwowałam wydarzenia z wielkiej brytanii nie tylko z ciekawością i zainteresowaniem każdego Royalisty ale też ze świadomością że na moich oczach druga epoka elżbietańska w historii wielkiej brytanii dobiegła końca że na moich oczach tworzy sie historia przez te wszystkie dni obserwowałam najpierw niedowierzanie brytyjczyków i te setki kwiatów pod pałacem backingam salwy honorowe na cześć zmarłej Elżbiety bicie dzwonów koścelnych w podziękowaniu za jej panowanie pierwsze przemówienie jej syna (nowego króla karola III jego oficjalną proklamację potem kondukt z ciałem królowej z barmoral do windoru gdzie poddanii mogli złożyć jej hołd i patrząc na to jak długie kolejki czekały by to by się jej pokłonić ostatni raz brytyjczycy naprawdę ją cenili i kochali (była dla nich dla poddanych przez 70 lat niejednokrotnie poświęcajc swoje prywatne sprawy i rodzinę dla nich zanim dziś spoczęła obok ukochanego ojca ( w tej katedrze brałą ślub z księciem Filipem i była tam konorowana a dziś tam odbyło się jej ostanie pożeganie obserwowałam wartę zaciągniętą przez jej dzieci i wnuki w końcu dzisiejszy huczny pogrzeb
cieszę się że odbyło się to wszystko tak godnie dostojnie w ciszy bez tego medialnego szumu i niesnanasek których jak wiemy w ich rodzinie jest mnóstwo
strasznie smutno się to wszystko obserwowało bo przecież ona była zawsze i jakoś nie umiem sobie wyobrazić karola na tronie zamiast niej na oficjalną koronację przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać acz ten temat i jej osoba jeszcze długo nie zniknie z moich rózmów podczas kolejnego spotkania z przyjaciółką taka sama brtyjskiej rodziny królewskiej jak ja to będzie jeden z głównych jeśli nie gółówny temat i z mieszkającą w wielkiej brytanii siostrą i szwagrem przez ostatnie 11 dni nasze rozmowy determinowała właśnie ona Elżbieta za niecałe 3 tygdonie siostra i siostrzenica przylatują do polski i jestem pewna że nasze rozmowy na żywo poza sprawami rodzinnymi będą dotyczyć głównie jej
https://m.youtube.com/watch?v=-v5n8hUKihk