To ja za reke biore cie, kiedy mozesz poczuc podniecenie...ogromne... potezne... szarpniecie... wstrzas... jak by piorun wnikal w najglebsze zakamarki twej duszy. Ciekaw jestem. czy ty wiesz, jak to jest, kiedy uczucie jest tak potezne, ze po prostu wydaje sie w ciebien wdzierac otwierajac, a potem wypelniajac calkowicie jakas pustke w Tobie, przyjemnie zatapiajac sie w odmetach milosci trzymajac Cie za reke. A gdyby to byl pocalunek??