Każde krytyczne słowo wypowiadane w moją stronę zostawia nieodwracalny ślad w mojej psychice miażdży mnie przygniata do muru pozbawia resztek nadziei na to że jednak jestem kimś więcej.. Ciągle słyszę krytykę na swój temat i to od najbliższych mi osób źle się ubiera źle wygląda źle się uczy głupia brzydka tak cholernie w to wszystko wierzę że właściwie nie widzę sensu w tym co robię.. Jestem przesiąknięta nienawiścią do ludzi moje oczy toną we łzach serce pęka dusza krzyczy.. Zabierz mnie..