"Rude rozmowy i myśli
Pożółkłe głosy nosi wiatr
W oczach mam dym palonych liści
W kolorze pięciu groszy las
Wrzosieje głowa
Brunatne słowa oblewam
żółcią oblewam rdzą
Tygodnie wieją zimnem
Szklą się kałuże, para z ust
Z tobą pół roku w półmroku
Nie tak strasznie, cieplej już
Przyszła jesień
Przyszło mi zwariować."