Z biegiem czasu zmieniamy poglądy, patrzymy na wszystko z perspektywy i nasze ograniczone racje wydają się dla nas śmieszne. Życie dla tępych ideałów wyrobionych przez społeczność jest raczej wegetacją w śród nieuświadomionych ludzi. -Bo oni mówią, że to nieetyczne, że tak się robi, że nie można.    Ale co zrobić gdy takie myśli są nam narzucane od małego. W danej sytuacji nawet podświadomie funkcjonujemy pod tą pozorną kontrolą. A więc jak teraz? Trzeba po prostu się wyzerować. Wyrzucić z głowy wszystko. Nie liczy się żadne doświadczenie. Nie liczy się nic. Musimy wystartować  z czystej karty, każdego dnia. Wtedy nie ma strachu, nie ma żadnych ale czy idiotycznych uprzedzeń. To co było już się zupełnie nie liczy. Bo co możesz zrobić z tym co się stało? Co ci to da gdy zagnębiasz się myślami o tym co było? Żyjmy daną chwilą, danym dniem. To co będzie? Nie wiemy tego. Nic nie działa według planu. Więc zacznijmy żyć. Wyłączmy czasem zupełnie myślenie. Płyńmy. Tak jak chcemy... Raz z prądem, raz pod prąd. Lecz nie stójmy w miejscu. Bo tak jak staniemy, tak zostaniemy zakopani.