Uśmiechasz się do mnie.. W tej sekundzie nie istnieje nic. Żaden zły dzień, żaden wkurwiający człowiek, żaden problem. Niech tak będzie już zawsze.. Świat może nie istnieć. Potrzebuję Cię. Bardziej niż sobie możesz to wyobrazić. To silniejsze ode mnie. Chciałabym móc nad tym panować. Ale nie umiem. Posiedźmy do czwartej nad ranem..
(Nachodzą mnie dziwne potrzeby pisania o jakichkolwiek uczuciach ludzkich:p co się się dzieje ! ...)
`Dworzec w takie pizganto jednak medżik :):) ...pjani xD
Wkręca się chyba coraz to bardziej !!:* :)
Ajś...