i zielone czereśnie w ziemnianczanym sadzie...
Wiecie co? Uświadomienie sobie kilku spraw potraf zająć tak wiele czasu pomimo że są to rzeczy oczywiste. o ironio.
btw. ograniczam przekleństwa... sama ze soba już nie moge wytrzymac kiedy mówię tak często słowa które sa poprostu w pewien sposób ograniczające. I tyle. O , ... moze być cięzko.. XD
* częsciej będę robić notki... awwww Isia, od kiedy ja juz to mówie???? moze na piśmie te będzie działało.. aghhh.
" ja tylko chciałam odrobiny szczęścia... - rzekła ze łzami w oczach trzymając w zakrwawionych rekach kawałki rozbitego lustra które niemiłosiernie zadawały jej ból... - a w zamian czeka mnie 7 lat nieszczęscia...- zaszlochała.. nie widziała przez łzy ciena męzczyzny który za nią stał.. - nieszczęscie to to co nosisz w sercu... wypleń to a droga do szczęścia sama się znajdzie... - szepnął i wyszedł... nie wiedział kiedy.. ale wiedział ze jego słowa zaoowocują. Bo nawet jezeli nie chciała tego - one zrodziły w jej sercu nadzieję..."
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=POAC_8bFlII