"Nie wiem już kim jestem w Twoich oczach,
może wcale mnie w nich nie ma i spokojnie śpisz po nocach.."
Przeprosiłabym Cię. Chociaż, tak często to robie. Ale mimo tego wszystkiego ciągle robie wszystko nie tak jak powinnam. Niczego bardziej nie chciałam jak Twojego szczęścia, jednak jedyne co czuje, że ja nie umiem Ci go dać. Może poprostu nie jestem odpowiednią osobą. Naprawdę nie wiem co mam sądzić o tym wszystkim. Kocham Cie, każdą część Ciebie, każdy Twój ruch mimo wszystko. Dobrze wiem jak ze mną jest ciężko, dobrze wiesz, że sama z sobą nie wytrzymuje. Wszystko dookoła jest dla mnie jak wyścig szczurów, wygrywa najsilniejszy/najszybszy, a ja jestem słaba i jakoś sama w tym wszystkim nie potrafie sie odnaleźć. Wołam o pomoc, niestety nikt mnie nie słyszy i tak jest zawsze..