Dawno nic nie pisałam, ale nie mogłam znaleźć czasu albo weny. Duuuuzo sie pozmienialo, w sumie to chyba przez ten weekend. Moze teraz bedzie coraz lepiej :) Jedno zmienilo sie na lepsze, drugie na gorsze - moze to tak musiało być. Wszystko ma kiedys swój koniec. Jutro konkurs Mickiewiczowski, trzymajcie kciuki! A potem wypad na piweczko *.*