To straszne co się stało, rzeczywiście. Ale nie rozumiem mentalności ludzi,naprawdę. Po co te wszystkie wirtualne świeczki na naszej klasie ? Po co te wstążki na profilach ? Naprawdę jesteście takimi stu procentowymi patriotami?
Skoro tak to chyba prawdziwymi patriotami powinniśmy być na codzień, a nie od święta , czy wielkiej tragedii. Nie krytykuję tego bo to może być wasz własny sposób na wyrażanie boleści i współczucia jednak zastanówcie się ;
może lepiej warto się pomodlić . Przecież nie każdy musi widzieć jak strasznie jest Wam przykro, poprzez dodawanie tych wstążek czy świeczek. Ja nadal tak naprawdę nie dopuszczam do siebie całkowicie tej mysli, że tylu ważnych ludzi już nie ma. Jednak przyznaję , jest mi przykro kiedy na to wszystko patrzę, tak samo jak chyba każdemu z nas.
"Jedna decyzja- sto tysięcy konsekwencji,
przypadki czy los który miał się spełnić?"