Ostatni dzień grudnia,od rana nie jest zbyt przyjemny troche nerwów z odrobiną smutku,również Rok 2009 nie był najlepszym rokiem,zdarzały się lepsze,wiadomo wzloty jak i upadki.Wiele przyjemnych zdarzeń jak również wiele gupot popełnionych przeze mnie,wiele kłótni jak też wiele chwil które mogłyby się nie kończyć w ogóle. Tylko jedno się nie zmieniło,cały czas mam Moje Szczęście przy sobie i mam nadzieje,że w 2010r. między nami nic się nie zmieni,może tylko tyle,żeby było jeszcze lepiej.Czego mogę sobie życzyć w 2010..
zdrowia przede wszystkim bo jest mi potrzebne do realizowania planów i osiągania celów,które sobie postawię, oprócz tego miłości i ciepła rodzinnego.
Tego również Wam życzę bo moim zdaniem te rzeczy są najważniejsze,a reszta zawsze się jakoś ułoży.ZAWSZE.