weekend i po weekendzie ...
za szybko leci czas...zbyt szybko ...
ledwo wsiadłam do busa i juz za tym
maluszkiem tęskniłam...tęsknie nadal...
i potęsknie miesiąc.
Jeszcze niedawno pakowałam rzeczy do Polski,
a pół godziny temu wkładałam je już do szuflady tu.
powrót do monotonnej codzienności, jedyne co mnie
tutaj umacnia, to Ty :*