~kruk
bo wszyscy są zapatrzeni w swoje własne małe światy, szklane kule które trzymają w dłoniach, od czasu do czasu wstrząsają nimi dla dodatkowych wrażeń ale nikt nie odważy się oderwać od nich wzroku, bo co jeśli się potłucze? skończą tak jak ty, czy ja, z odłamkami szkła w dłoniach, odrobiną wody i resztką pływającego w niej brokatu
02/02/2013 1:31:43
avariablacky
jestem oswojona z moim rozpierdolem w kolorze wina, tak musi być, że jestem połamana, podarta, z odłamkami szkła, z otwartymi ranami polewanymi kwasem, z kolcami wystającymi spod skóry. nie chcę być inna, nie chcę, żeby ktoś mnie naprawiał.
są rzeczy, których nie sposób naprawić, katastrofy z których nie da się uratować
03/02/2013 17:45:17
~kruk
opowiadają nam że po śmierci trafimy do piekła, ale to nieprawda, piekło jest tutaj, jaki inaczej wyjaśnić te otwarte rany które nas nie zabijają? Spędzamy w nim całe swoje życie, podczas którego napotykamy inne zabłąkane dusze, jedne niszczą, inne tylko się przyglądają, następne miną nas bez słowa ale są też takie, które podejdą i zaczną zszywać podartą skórę, wyjmować igły i przyklejać różowe plasterki w kształcie serduszek na zadrapania.
Pozwól im na to, tak jak zezwalasz innym na rozrywanie swojego ciała i umysłu.