I wówczas nie rozumiem świata, wtedy prawdę znać pragnę, które serce bije, bo pragnie, które serce bije, bo chce.. To jest naprawdę bardzo trudne. Cholerne pomieszanie z poplątaniem. Niby się cieszysz, a w głębi chowasz łzy, niby szczęście choć obok wielki ból. Niby znasz, a nie znasz, mówisz 'rozumiem' a tak naprawdę okłamujesz siebie sam i brak już wiary, brak sił do wyciskania łez, brak współpracy lateralnych serc i linearnych umysłów, ciągle. Ażeby braku było brak, szukaj serca do pary, oczu, w które możesz się gapić bez obiekcji i dłoni, których dotyk da wiarę, że świat ten jest, a gdy prawdziwie pokochasz uwierzysz.
modelinka Karola
zapraszam na fociaszki, bo energii mnóstwo mam!