Kiedyś mi się wydawało, że jest coś między czernią a bielą, ale nie.... nie ma szarości.
Jeżeli człowiek ma w życiu podjąc jakąs cholernie trudną decyzję, to rozważa wszystkie "za" i "przeciw". Jeżeli wychodzi więcej "za" lub więcej "przeciw" to wiadomo co robić, jednak gorzej, gdy wychodzi remis. Co zrobić w takiej sytuacji? Jeżli wybierzemy wariant A, to istnieje możliwość, że po jakims czasie stwierdzimy, że wariant B był lepszym rozwiązaniem i odwrotnie. Ale jest za późno.
Kiedyś miałam całkiem inny sposób na... "życie". Ale czy jest takie coś jak sposób "na życie" ? Nie ma. Jestem pewna. Człowiek może zaplanować całe swoje życie idealnie, ale co z tego skoro nie wszystko jest zależne od niego? Wystarczy jedno słowo, wypadek, zdarzenie- i doskonały plan się wali....
Ironią w życiu jest to, że nie wiemy , nie jesteśmy świadomi czy podejmujemy słuszne decyzje (a może to i lepiej).
Ale od takiej jednej decyzji może zależeć nasze życie!
Więc co robić? Pozwolić się zabijać od środka, tak?
Bezsens istnienia.
Ale ja już podjęłam decyzje i znalazłam to czego szukałam całe moje 19letnie życie...
Inni zdjęcia: Mix pati991:) dorcia2700On najprawdopodobniejnieKormoran daje rade bluebird11... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24