Zdjęcie starsze, bo...
Dziś jestem tak niewyjściowa, jak tylko można, Choroba wysysa ze mnie resztki sił i znośnego wyglądu. Jeszcze tak nie miałam, żeby nawet na czubku nosa mieć pęcherze o.O Tak więc przez następny (minimum) tydzień mówcie mi Rudolf :x
A tak poza chorobą, to skończone praktyki mam :)
I... Wataha wygrała rajd w Rudzie Śląskiej! Najbardziej tam byłam dumna z Ewki i Mariusza, miło mnie zaskakiwali ;)
Idę się położyć. Może ta noc będzie lepsza, bo dzień był znośny ;)