Introspekcje

Zacznę od tego, że dodałbym zdjęcie z plaży, ale takowego nie ma :( Nie ma lipy bo nie ma mojej klaty.. ale i nie uchwyciłem pedała w kamere.. dopiero teraz o tym pomyślałem ajj szkoda uahahhaha... uahahahhaha... Opaliłem się co jest zasługą cudownego kremu Ani. Pięką mnie moje zmęczone plecy po wczorajszym jeżdzeniu z taczką, oraz zmęczone ramiona, które musiały wyrzucać te biedne meble przez okno. Dawno się tak nie bawiłem. I dawno się tak nie uśmiałem jak wczoraj, no chyba, że przy tym jak próbowaliśmy być poważni ;* Ty wiesz <3 Nie bolą mnie stawy i jest zajebiście a to dopiero przedwiośnie. Tak mógłbym to porównać, żeby nawiązać do tego, że dziś ogarniałem lekturke a raczej jej streszczenie, które mnie dosyć zaciekawiło i skłoniło do tego, aby przeczytać całą książke. Musze nadrabiać, mało czytałem i wiele straciłem. Lepiej później niż wcale ;) Musze też mieć na to czas i mam go coraz, więcej co bardzo mi odpowiada. Mój każdy dzień powoli zaczyna wyglądać normalnie. Tak jak powinien. Modlitwa, jedzenie, medytacja, jedzenie, jedzenie, siłownia, jedzenie, jedzenie, jedzenie sen. Dochodzi do tego nauka, na którą też będe przeznaczał jakiś czas. I przyjaciele, koledzy, z którymi spędzam mniej czasu, ale niestety nie mam innego wyjścia, chociaż wcale nie jest tak źle. Poświęce, więcej czasu na freestyle i nagrywanie tego co już napisałem, oraz publikowaniem wszystkiego w sieci. Wpisuje te postanowienie tu i w swojej świadomości. Bardzo korzystnie mieć wiele postanowień. Każdy może z dnia na dzień wyzwolić w sobie wolę do tego, aby coś zmienić. Moja wola to wola ognia, który płonie w moim sercu. Ten ogień to moja wspaniała dziewczyna, która jest kobietą pierwszej klasy! Dlatego, musze stać się dla niej księciem ;asd   Długa i cięzka droga przede mną haha, ale jak mi się będzie chciało bardzo siusiu to i tak pójde w krzaki...  

Zawsze marzyło mi się wyjechać bliżej słońca. Często myśle o tym, jak pochłonąć to marzenie a raczej o tym jak zdobyć tyle pieniędzy, aby moje życie było jak najciekawsze. Ciągle układam sobie plan w głowie, plan wydarzeń, oraz nastawiam swoją świadomość na najlepszą drogę ku temu, by żyć jak mi się należy. A należy mi się za to, że poświęcam siebie dla Boga i konkretnego celu, który z pewnością nie zostanie zrealizowany w tym życiu. Pochłaniam, coraz więcej wiedzy i sposobów na to, by pomagać innym. Np. szerzyć swe poglądy, oraz koncepcje na lepsze jutro. Pomagać zwalczać ból psychiczny jak i fizyczny, oraz motywować do działania tym samym pokazując co kryje "magia umysłu" Uważam, że mogę, ponieważ daje mi to szczęście a poza tym to wiem, że ludzie zainteresują się tym tematem w przyszłości i zmieni się bardzo wiele. Jestem przekonany. Nawet nauczanie w szkołach, które powinno pokazywać piękno, dobro i miłość by zniszczyć zło i wiele negatywnych uczuć, których także się uczymy, niestety w wiekszosci przypadkow, więcej niż tych pozytywnych. Musimy się uczyć wyzwalać w sobie pozytywne emocje a zniwelować do zera te negatywne. Musimy się uczyć wychowywać dzieci jak i uczyć się dawać im miłość. To dzięki temu rosną na inteligentne istoty. Miłość szerzy się jak i zło. Tylko my możemy to zniszczyć. To siedzi w nas. Można ciągnąć ten łańcuch, który stanie się, że tak powiem stażnikiem dzwi, za którymi zamknięte zostanie zło. I to my ta warstwa, która używa mózgu na tyle, żeby robić coś w tym dobrym kierunku powinna myślec o tym i działać, zagłębiać się w to co nas otacza i ciekawić się tym jak to wszystko wygląda. Ewolucja da nam idealny schemat, wierze w to głęboko, gdyż świat jest za piękny by pogrążył go chaos, a wszystko wydaje mi się być zakodowane, te odczucie może być mylne, ale nie dbam o to. Co by nie było korzystniej jest myśleć optymistycznie. Myśle też, że jest jak jest i prawie jak być powinno, wszystko toczy się swoim tempem i stopniowo rozwija. 



Życie lubi zaskoczyć.


Uzupełniamy się a nie różnimy.