Dwulicowi Ludzie
Dobrze pamiętam wszystkie nie szczere twarze
Fałszywych ludzi ukrytych pod kamuflażem
Kłamstwo z nimi idzie w parze, obłuda, nie ufaj takim
Bo poważne błędy zawsze dają się we znaki
Chłopaki taki przyjaciel to złudne bóstwo
To wielkie oszustwo, a takich ludzi jest mnóstwo
Patrzy przez weneckie lustro kiedy ty go nie widzisz
Przy tobie jest w porządku, póŹniej za plecami szydzi
Mnie to brzydzi wszystko
Gdy w chuja tnie osoba z którą byłeś blisko
Upada naprawdę nisko
Robi z siebie pośmiewisko wystawiając cię na próbę
I jak skazaniec idzie na pewną zgubę
Może z trudem, lecz zobaczyłem to wreszcie
Że dwulicowych ludzi jest od chuja w tym mieście
W dzisiejszych czasach pełno dwulicowych ludzi
Każdy z nich się łudzi, że ta ściema się nie znudzi
To jest po to, żeby ich ostudzić
Żeby zrozumieli, że wyrządzają krzywdę sobie, ale także innym
Każdy człowiek jest inny i wyrządza inne krzywdy
Nie koniecznie jakimś czynem, ale także tekstem
Po to jestem, żeby pisać wiersze, resztę pieprzę i co jeszcze
Po to żeby w tekstach pokazywać to co denerwuje
Dwulicowość, ja ją widzę, ja ją czuję
Bo nie jeden raz się przejechałem na osobie zaufanej
Dała nie prawdziwe dane, dalej jadę i nie kłamię
Nie jadę na czyjejś famie idę ramię w ramię
Właśnie z tymi, którzy nie gadają za plecami
Co przeżyliśmy, a co jeszcze przed nami (a co jeszcze przed nami)
Dwuli-dwulicowi ludzie za plecami rozgadani
Przyjaciele fałszywi, przyjaciele fałszywi
Dwulicowi ludzie za plecami rozgadani
Przyjaciele fałszywi, przyjaciele fałszywi
--------------------------------------------------------------------------------------------