Warszaffka! Było..W sumie nie znam takich przymiotników, które dokładnie określiłyby, co tam przeżyłyśmy!
Nie rozpisuję się o tym. Nikt nie chciałby o tym czytać, a ja pisać. Dopiero co nałożyłam kilogramową warstwę kremu na opuchnięte powieki, dlaczego miałby spłynąć razem z roztworem wody i soli. Natomiast, co do tego partu mojego życia, który permanentnie przyprawia mnie o depresję, pozostawiam nieruszony na boku. Nie chce mi się. To już chyba nawet po mału staje się nudne, bynajmniej dla mnie. Czekam na moment w życiu kiedy wreszcie od tego ucieknę.