Doskonale pamiętam jak to wszystko się zaczęło.To już 11 lat. 11 lat odkąd się przyjaźnimy. Na początku Naszej znajomości nie było tak kolorowo. Nie lubiłyśmy się strasznie, ale z biegiem czasu zaczęłyśmy ze sobą rozmawiać, z każdym kolejnym dniem byłyśmy o krok bliżej siebie.Aż w końcu zrobiłyśmy drugi krok i zaczęłyśmy się przyjaźnić. Były kłótnie, wyzwiska, niedomówienia, nieporozumienia, łzy, ale była też radość, wyrozumiałość, zaufanie i wsparcie. Zawsze mogłyśmy na siebie liczyć. Nie było takiego czegoś jak : '' Nie mam czasu . '' Każdy przypał, każdy melanż - razem. Pierwszy papieros, pierwsze piwo - razem. Wszystko razem. I tak właśnie powinno być, w każdej prawdziwej przyjaźni, bo to właśnie ona utrzymuje Nas przy życiu, daje siłę i wiarę na lepsze jutro. Bez niej byłabyś nikim, a tak masz świadomośc, że na tym fałszywym i zakłamanym świecie jest ktoś, kto kocha Cię w pełnej okazałości. Mimo Twoich wad i nawyków, akceptuje Cię taką jaką jesteś i nie chce Cię zmieniać, bo taką uwielbia Cię najbardziej. Gdy masz jakieś zmartwienia, bez zastanowienia idziesz do niej, do przyjaciela, bo wiesz, że Cię wysłucha, wesprze i okaże pomoc. Odpały, przypały, dziwne pomysły to u Nas codzienność. Przy niej mogę być w 100 % sobą. Mogę zachowywać się jak idiotka, jak osoba, którą ledwo co wypuścili z psycha i nie muszę się martwić, czy czegoś głupiego sobie o mnie nie pomyśli, bo to normalność. I właśnie za to Kocham Cię najbardziej. Plany - zawsze wspólne. Gdzie byśmy nie poszły - zawsze razem. Rozmowy na te poważne jak dziwne i '' inteligentne ''tematy zaliczane codziennie. Możemy rozmawiać godzinami, a zawsze jest jakiś temat. Nawet, kiedy się pokłócimy, nie ma tak, że '' duma jest wyższa.. '', 5 minut wystarczy, na to, by znowu powrócił uśmiech. Dziękuję za wszystko, z całego serca. Dziękuję, że jesteś, dziękuję, za to, że mi pomagasz oraz za to, że mogę na Ciebie zawsze liczyć. Dziękuję. <3333
/marihuanaaaaa