od dzis jestem indianka.
po wczorajszej rozmowie z mamą postanowiłam zmienic swe nastawienie i znów byc niepoprawna optymistka xD
plany i marzenia trzeba zaczac wprowadzac w zycie...
wkoncu podobno nie mozna rezygnowac z tego co sie kocha...
dziękuje Wam za te ostatanio spedzone chwile, znów w naszym gronie...